Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by stopniowo zwiększać intensywność pocałunku – tu jednak teoria jest zbędna. To już kwestia wprawy i wspólnych upodobań. Zobacz: jak dobrze całować po francusku! ZAMKNIJ OCZY. Zamknięte oczy podczas pocałunku, to nie tylko sposób na uczynienie chwili bardziej romantyczną. Umożliwia to przede
Cytat19BaMbOoChA90 Ale jak to one robią? Po wszystkim lecą do kibelka z prezerwatywą i strzykawką by sobie "powstrzeliwać" xddd? też mnie to ciekawi :p W dodatku za kazdym razem to one musialyby specjalnie facetowi zdejmowac ta gumke i leciec z nia zaraz po stosunku do lazienki... Gosciu niczego by nie zauwazyl? Dla mnie to troche dziwne... Cytatkinia2111Cytat19BaMbOoChA90 Ale jak to one robią? Po wszystkim lecą do kibelka z prezerwatywą i strzykawką by sobie "powstrzeliwać" xddd? też mnie to ciekawi :p W dodatku za kazdym razem to one musialyby specjalnie facetowi zdejmowac ta gumke i leciec z nia zaraz po stosunku do lazienki... Gosciu niczego by nie zauwazyl? Dla mnie to troche dziwne... Może go najpierw upiła,żeby potem nie bardzo wiedział jak to się stało... Idz na jagody i nie zakładaj durnych wątków!!!!!!!!! Cytatkinia2111Cytat19BaMbOoChA90 Ale jak to one robią? Po wszystkim lecą do kibelka z prezerwatywą i strzykawką by sobie "powstrzeliwać" xddd? też mnie to ciekawi :p W dodatku za kazdym razem to one musialyby specjalnie facetowi zdejmowac ta gumke i leciec z nia zaraz po stosunku do lazienki... Gosciu niczego by nie zauwazyl? Dla mnie to troche dziwne... A nie pomyślałyście, że przed facetem udają, że biorą tabletki anty a ich nie biorą? Cytatonemilion A nie pomyślałyście, że przed facetem udają, że biorą tabletki anty a ich nie biorą? autorka napisała, że w artykule było że ta dziewczyna sobie wstrzykiwała, wiec on raczej jej nie zalewał. Haha no mi przeszło przez myśl,ale od razu mówię,że tak nie zrobiłam i nie zrobię,żeby nie było Po prostu w przyszłości mogę mieć duże problemy z zajsciem w ciążę,o ile w ogóle się uda,a teraz byłoby łatwiej,bo jestem młodsza a choroba jest mniej rozwinięta. Niestety mój chłopak,jak twierdzi,nie jest jeszcze gotowy na dziecko i przed 30stką nie będzie :/ Ale wiem,że gdybym zaszła w ciążę pomagałby mi a dziecko bardzo pokochał. Przyszedł mi taki pomysł do głowy ale tak szybko jak o tym pomyślałam tak szybko zrezygnowałam Boże czego to niektóre głupie baby nie wymyślą:/ Chociaż znałam laskę, która upiła faceta swojego i zrobiła sobie dziecko.... I jeszcze na dodatek wszystkim to opowiadała... Cytat19BaMbOoChA90 Ale jak to one robią? Po wszystkim lecą do kibelka z prezerwatywą i strzykawką by sobie "powstrzeliwać" xddd? Tracę wiarę w takie dziewczynki XD A niech każdy sobie robi co chce,ja tam nie lubię ingerować z czyjeś sprawy nie ma sensu robic takich rzeczy, bonawet gdyby zostal przy Tobie rok, może dwa, nie jest powiedziane, ze zostanie na całe życie. Moglabys tego wstrzykiwania żałować, że nie było to z obustronnej miłości tylko z podstępu. Nie radze takich rzeczy. Opowiem Ci pewnią historię; moja znajoma chodziła kilka lat (chyba 5 ) z chlopakiem, ale w końcu facet miał dośc i postanowił z nią zerwać. Ta sie wystraszyła, UROIŁA SOBIE CIĄŻE I NAWET KUPIŁA GDZIES W NECIE SZTUCZNY BRZUCH: że sobie zakładasz na biodrach i pod bluzką całkiem nieźle się prezentuje. No a jak dziecko to i musiał być ślub (oczywiście z przymusu) i to kościelny. Aż pewnego razu poszli do ginekologa,(żeby pewo poznać płeć), ona weszła sama do gabinetu, mąż czekał, po czym Ona wyszła i chciała Go rozmową zbyć, ale mąż sie zdenerwował tym, ze nic nie wie, wiec wszedł do gabinetu i co się okazało? oNA NIE BYŁA W OGÓLE W CIĄZY. Złapał Go na dziecko, potem ślub,żeby go zatrzymać, mnóstwo gości, a potem rozwód. Nie wyobrazam sobie takiej sytuacji. A Tobie też bym nie radziła. Na dziecko przyjdzie czas i miejsce ale z odpowiednią osobą. Widocznie ten facet, o którym piszesz to nie ten jedyny. Na pewno nie byłoby CI łatwo samej wychowywać dzieciątko, tylko chciałabyś być przecież kochana i dzieciątko też chciałoby być kochane i mieć tatę. Nigdy nie mow nigdy Jestesmy zdolni do wielu rzeczy, o ktore dzis nigdy bysmy siebie nie podejrzewali nie rozumiem dlaczego facet miałby nagle zacząć kochac kobiete z powodu dziecka. Fakt pewnie pokocha dziecko, ale dziecko nie rozwiązuje problemów. Ba trzeba być naprawdę dobrym związkiem żeby przetrwać pojawienie się dziecka i początkowe problemy z tym związane. aguska, i że on niby jej nie dotykał że nie zauważył sztucznego brzucha? coś naciągana ta historia Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-10 09:33 przez emaergieo. A mojego kolegę dziewczyna złapała na dziecko,specjalnie przestała brać tabletki o czym on w swojej błogiej nieświadomości nie wiedział,ale tak to jest jak się myśli dolną częścią ciała. ja znam przypadek jak jedna laska mojego chciała złapac na dziecko ... było to kilka lat temu , ja sie z moim nie znałam ale miał taka sytuacje ze poznał dziewczyne , spotykali sie ,doszło do seksu itp ...i po jakims czasie ona mowi mu ze jest w ciąży , mój stając na wysokości zadania chciał sie spotkac i porozmawiac z rodzicami dziewczyny i okazało sie ze matka jej zaprzeczyła ze córka moze byc w ciąży bo ma problemy z jajnikami wiec na pewno w pewnym stopniu jest bezpłodna ...i wyszło ze chciała z nim byc ale nei wiedziała jak zatrzymac bo on juz nie chciał.......wiec wymyśliła ciąże :/ Wg mnie niektóre dziewczyny w kroku desperacji ze chłopak chce je zostawic decydują sie na to zeby skłamac ze są niby w ciąży bo przecież wiadomo ze jak sie dowie ze zostanie ojcem to zostanie z nią na pewno ale nie myslą o konsekwencjach - kiedy prawda wyjdzie na jaw.... dla mnie to żałosne i poniżające zachowanie :/ żałosne są takie dziewczyny co tu więcej mówić..tylko współczuć tym facetom Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Maczkowa ale ten temat dotyczy konkretnego kota, który na próbę wyniesienia zareagował najpierw paniką, a później zniknięciem na parę dni Mnie do trzymania kotów w domu skutecznie przekonały lisy - mieszkałam na terenie stada polującego na koty z powodzeniem. Odgłosy walki pamiętam do tej pory Pani Karolino, po pierwszym Pani liście aż mi się cisnęło na usta, że sama Pani winna tej sytuacji. Ale nie mnie oceniać Pani zachowanie. Postanowiłam napisać, bo też mam córkę...Jak widać po tym, co Pani przeszła z ojcem dziecka, nie dojrzał do roli ojca, i raczej pożytku z niego nie będzie. Złudzenia z nim związane włożyłabym głęboko do lamusa, i pomyślała jak zapewnić dziecku godne dziecko jest małe, wymaga stałej opieki. Sądowi należy przedstawić sytuację jaką jest, że na pomoc rodziców nie może Pani liczyć, a po dołożeniu się do opłat za mieszkanie, z zasiłku, który Pani otrzymuje- nic nie zostaje, a Pani oszczędności pożytkowane na utrzymanie- szybko się wyczerpują. W związku z tym, że synek wymaga opieki, nie może Pani podjąć pracy. Gdyby mogła Pani zapewnić małemu opiekę (opiekunka lub żłobek), mogłaby Pani podjąć pracę. Trzeba powiedzieć Sądowi, że na swoich rodziców w wychowaniu dziecka nie może Pani liczyć. Sąd musi mieć wrażenie, że dokłada Pani starań o swoje utrzymanie, a nie tylko liczy na utrzymywanie ze strony ojca stroną jest to, że już Pani wie, że sprawą alimentów zajmuje się pełnomocnik ojca dziecka. Proszę pamiętać, że cokolwiek by się działo, i jakkolwiek by Pani nie straszył, prawo jest po Pani przygotuje Pani uczciwe, rozsądne zestawienie kosztów utrzymania siebie i dziecka (opłaty za mieszkanie, jedzenie, ubranie, wyprawka dla dziecka, itd.) to jest duża szansa, że Sąd spojrzy na Panią żadnym wypadku nie należy prezentować postawy roszczeniowej, bo- jak napisał przedmówca "pani się nic nie należy". Natomiast dziecko ma prawo do życia w godnych warunkach, w nie gorszych niż jeśli rodzice mieszkaliby proszę pamiętać o zarejestrowaniu się w Urzędzie Pracy oraz- dopisać po pierwszej rozprawie, jak się potoczyła. Trzymam za Panią kciuki. Powodzenia!
W sumie jak sobie tak myślę, to takie postępowanie faceta autorki raczej porównałbym z łapaniem facetów na ich dziecko(nie branie pigułek anty w tajemnicy, bądź przebicie prezerwatywy). To jednak wrabianie faceta w obce dziecko(np. ze zdrady z kochankiem) jest większym przestępstwem.
Czy któras z Was tak próbowała? wiecie...jesteśmy razem szczęsliwi itd. chcemy dziecka, ale On mi kaze skończyć najpierw magisterke...jeszcze rok mi został:( chce zajśc w ciaże juz!!! może tak dziwnie ujęłam to w temacie... ale chodzi mi o to jak zajść w ciaze, zebym on nie domyslił się, ze tego chce. wiem, ze bardzo by się ucieszył...ale ja nie chce juz tego odkładac w czasie.... dodam, ze nie zabezpieczamy się... stosunek przerywany..to wszystko... i darujcie sobie teksty, ze tak nie można i jestem zdzira, bo tak nie wolno... pytam tych co tak juz zrobiły lub zamierzają..

Na forach internetowych kobiety radzą sobie, jak złapać faceta na dziecko Fora internetowe pękają w pomysłach – każda może znaleźć coś dla siebie.

Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 22 kwietnia 2016, 13:24 Mam do Was pytanie ale odp. szczerze. Któraś z Was złapała chłopaka na ciążę?? A jak tak czy jesteście jeszcze razem ??Ja od razu mówię, że nie ale znam dziewczynę, która tak "zdobyła męża" byli ze sobą przez pewien czas - zauważyła że się on oddala od niej i chyba chce odejść- przestała się zabezpieczać (pigułki brała a jako farmaceutka on jej wierzył, że wszystko jest ok.) "wpadła" dzisiaj są chyba z 6 lat po ślubie i mają już 2 dzieci. (Wyszło im na dobre ale on do dnia dzisiejszego nie wie, że to nie była wpadka) Lumen_ 22 kwietnia 2016, 19:49 ... znam 3 takie przypadki.. dwa z nich - faceci odeszli mimo wszystko, w trzecim wciąż są razem, ale kiedyś przy pewnej zakrapianej imprezie podpity "złapany" wystękał mi z łzami w oczach, że tylko czeka na chwilę aż się potomstwo usamodzielni i będzie fruuuuuu....Szkoda mi tego faceta. Tyle się gada i pisze, że faceci to świnie i każdy taki sam. A tu się już nieraz okazało, że baby wcale im nie ustępują Dołączył: 2009-01-29 Miasto: Gaj Liczba postów: 3916 22 kwietnia 2016, 20:18 queenola napisał(a):oczywiscie nigdy tak nie zrobie bo nie jestem desperatka, ale np wzgledem mojego mezczyzny mam takie odczucia ze chcialabym aby byl ojcem mojego dziecka. Jeszcze nie teraz i troche czasu minie zanim bysmy sie zdecydowali, ale nawet jesli by nie wyszlo nam w zwiazku i tak chcialabym miec cos wspolnego, co bylo owocem tej milosci (bedac w zwiazku urodzic dziecko, wiadomo). Jak to brzmi? Fatalnie? Z lapaniem na dziecko to nie ma nic wspolnego Mam kuzynkę, która identycznie jak Ty twierdziła, że jeśli mąż ją kiedykolwiek będzie chciał zostawić, to najpierw niech jej zrobi dziecko, bo chce mieć "owoc tej miłości" z nim ;) oczywiście to było tylko gadanie, są szczęśliwym małżeństwem, mają córeczkę i wiedzie im się dobrze. Co do tematu - nie znam takiej osoby. 22 kwietnia 2016, 20:52 znam 4 takich facetow, jeden wpadl po 3 miesiacach znajomosci (oszukiwala ze bierze tabletki) i trwa w mlazenstwie do dzis a po 8 latach zgodzil sie nawet na drugie dziecko dla swietego spokoju. Nigdy nie byl szczesliwy, wiec stara sie siedziec w pracy ile sie da (mowi o tym) i zdradza ja co pare lat (ona wie i placze ale nie chce zeby odchodzil). Drugi zlapanyu po roku randek, ozenil sie, nawet przystosowal choc jej nie kochal, po 5 latach przyznala sie ze go wrobila i odeszla do innego (tez w ciazy juz byla), zalamal sie ale pozbieral , ozenil sie z super fajna dziewczyna i to jeden z najbardziej udanych zwiazkow jakie znam. Trzeci facet jaki znam to zona wrobila go gdy byli juz malzenstwem, nie dobrali sie, nie ukladalo im sie, chcial odejsc ale sie zwlekal, wiec ona zaszla w ciaze oszukujac go. Rozwiedli sie 3 lata pozniej (on mial juz dosc). Czwarty to stary juz facet lat 60, laska wrobila kolege do seksu, nawet nie byli para jako tako, taki przelotny flirt. Maja 2 dzieci, on ja zdradzal, ona 3/4 zycia z nim miala depresje i zyla na Prozaku, zapuszczona, utyta, placzliwa, ale nigdy nie zdecydowali sie na rozstanie - choc ewidentnie obydwoje nieszczesliwi i mowia o tym otwarcie innym. Nie znam za to zadnego zpaladniacza wrabiacza - nawet nie sadzilam ze faceci takie akcje robia:-D Edytowany przez 21d8b12d5817f51b2cb60d2f376dcef0 22 kwietnia 2016, 20:53 ateistka 22 kwietnia 2016, 20:56 Znam, moja przyjaciolka byla z facetem kilka lat (zgrana para, chcieli miec dzieci, dom wspolna firme po studiach itd), wyjechal na slub wyjatkowo sam, dosc daleko, schlal sie i nic nie pamietal, potem jakas dziewczyna przyslala mu list, ze jest z nim w ciazy. Pod presja rodziny musial sie z tamta dziewczyna ozenic i w sumie przyznala sie, po slubie, ze wcale ze soba nie spali i wcale nie byla w ciazy. Facet jej nie kocha, ale zyje z nia, jak na katolickiego faceta przystalo, przy czym nie maja dzieci i podejrzewam, ze ze soba w cale nie wspolzyja. Moja przyjaciolka jest od wielu lat samotna i przysiegla, ze nie chce juz zadnego faceta, woli zostac stara panna.. Wiec takie oszustwo ( nie, nie nazywam tego klamstwem ale oszustwem) zniszczylo zycie dwojgu kochajacych sie ludzi. I teraz wszyscy cierpia kazdgo dnia, od niemal juz 14 lat. Przykre. Tzn nie wiem dokladnie czy cierpia i jak, ale zadne z nich nic w zyciu nie osiagnelo, a byli bardzo ambitni, nie maja kochajacego domu, dzieci itd wiec mysle, ze w jakims stopniu cierpia Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 22 kwietnia 2016, 21:06 unodostress 22 kwietnia 2016, 21:10 znam taką co po trzech miesiącach znajomości jak pękła im prezerwatywa stwierdziła "może to i dobrze" .. gość prawie ją na klęczkach błagał by wzięła tabletkę 48h po po czym zwiał gdzie pieprz rośnie.. :P queenola Dołączył: 2015-07-14 Miasto: katowice Liczba postów: 1802 22 kwietnia 2016, 21:17 agus0709 napisał(a):queenola napisał(a):oczywiscie nigdy tak nie zrobie bo nie jestem desperatka, ale np wzgledem mojego mezczyzny mam takie odczucia ze chcialabym aby byl ojcem mojego dziecka. Jeszcze nie teraz i troche czasu minie zanim bysmy sie zdecydowali, ale nawet jesli by nie wyszlo nam w zwiazku i tak chcialabym miec cos wspolnego, co bylo owocem tej milosci (bedac w zwiazku urodzic dziecko, wiadomo). Jak to brzmi? Fatalnie? Z lapaniem na dziecko to nie ma nic wspolnego Mam kuzynkę, która identycznie jak Ty twierdziła, że jeśli mąż ją kiedykolwiek będzie chciał zostawić, to najpierw niech jej zrobi dziecko, bo chce mieć "owoc tej miłości" z nim ;) oczywiście to było tylko gadanie, są szczęśliwym małżeństwem, mają córeczkę i wiedzie im się dobrze. Co do tematu - nie znam takiej osoby. hmmm nie do konca to mialam na mysli. Teoretycznie za 5lat moglabym byc z nim w ciazy a po nastepnych kilku rozstac sie z jakichs powodow. A nie tak, ze on mowi "rozstanmy sie" a ja prosze zeby mnie zaplodnil zanim odejdzie Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 22 kwietnia 2016, 22:11 poczytałam i stwierdziłam, że prawie każda z nas zna taką dziewczynę ! Szok. Nie sądziłam powiem szczerze, że jest takich dziewczyn aż tak dużo. (a i mężczyzn okazało się, że paru się znalazło) Zal mi ich bo jak się okazuje bardzo duża cześć takich dziewczyn ma przekichana w dalszym życiu (chociaż jeżeli dobrze kojarzę tylko moja koleżanka wyszła z tego "obronną ręką). Lana_Banana 23 kwietnia 2016, 00:26 ateistka napisał(a):Znam, moja przyjaciolka byla z facetem kilka lat (zgrana para, chcieli miec dzieci, dom wspolna firme po studiach itd), wyjechal na slub wyjatkowo sam, dosc daleko, schlal sie i nic nie pamietal, potem jakas dziewczyna przyslala mu list, ze jest z nim w ciazy. Pod presja rodziny musial sie z tamta dziewczyna ozenic i w sumie przyznala sie, po slubie, ze wcale ze soba nie spali i wcale nie byla w ciazy. Facet jej nie kocha, ale zyje z nia, jak na katolickiego faceta przystalo, przy czym nie maja dzieci i podejrzewam, ze ze soba w cale nie wspolzyja. Moja przyjaciolka jest od wielu lat samotna i przysiegla, ze nie chce juz zadnego faceta, woli zostac stara panna.. Wiec takie oszustwo ( nie, nie nazywam tego klamstwem ale oszustwem) zniszczylo zycie dwojgu kochajacych sie ludzi. I teraz wszyscy cierpia kazdgo dnia, od niemal juz 14 lat. Przykre. Tzn nie wiem dokladnie czy cierpia i jak, ale zadne z nich nic w zyciu nie osiagnelo, a byli bardzo ambitni, nie maja kochajacego domu, dzieci itd wiec mysle, ze w jakims stopniu cierpia Serio, nawet nie próbował się dowiedzieć, czy laska faktycznie jest w ciąży, tylko jak gdyby nigdy nic hajtnął się z zupełnie obcą osobą? Przecież nawet nie pamiętał rzekomego seksu.. rany, no w szoku jestem. ateistka 23 kwietnia 2016, 00:41 Lana_Banana napisał(a):[Serio, nawet nie próbował się dowiedzieć, czy laska faktycznie jest w ciąży, tylko jak gdyby nigdy nic hajtnął się z zupełnie obcą osobą? Przecież nawet nie pamiętał rzekomego seksu.. rany, no w szoku jestem. Rodzice dziewczyny zaczeli organizowac slub na szybko, "zeby nie bylo jeszcze widac". Dziewczyna byla mloda i pokrzywdzona, a facet zostal powszechnie uznany za niegodziwca (chama, swinie itd), przez moja przyjaciolke tez... Mysle, ze w nawale naglych zmian zyciowych, ktore wszyscy za niego podejlmowali ( rodzice faceta dali "im" mieszkanie, sala na wesele byla oplacona zanim "mlodzi" zapisali sie w urzedzie itd) nie przyszlo mu do glowy, ze ofiara jest naciagaczka. Moze nawet nikomu nie przyszlo do glowy, Wystarczy, ze ofiara gra dobrze swoja akurat znam szczegoly przy jednej sprawie, ale zaloze sie, ze przy kazdej takiej sytuacji oszustwa wiele osob cierpi - wczesniej czy pozniej. Edytowany przez 5efb75367d05823fac09f20f9e63588b 23 kwietnia 2016, 00:45 Dołączył: 2010-01-03 Miasto: Panama Liczba postów: 10673 23 kwietnia 2016, 02:02 Nigdy bym się tak nie upokorzyła, nigdy też nie powierzyłabym facetowi kwestii antykoncepcji. ;)
Zacznę od tego, że nie wiem za bardzo jak opisać w czym tkwi problem. Mam 26 lat i nie mam stałego partnera. Ciężko mi znaleźć kogoś z wieku zbliżonych chociaż do mojego. Głównie interesują mnie starsi i to tak minimum 10 lat. Tak było już w liceum jak miałam 18 lat spotykałam się 27 latkiem.
0 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 2040 gocha2323 Zarejestrowany: 23-04-2013 20:58. Posty: 12534 IP: Poziom: Maluch 7 sierpnia 2014 23:04 | ID: 1136816 Poczytajcie sobie o pomysłach, które przychodza do głowy kobietom, które chca złapać faceta na dziecko oto link
forum.pclab.pl. dodany: 30.08.2009, 13:28:11 jak złapac faceta na dziecko. detalite. Gdyby ktoś nie wiedział jak złapać googlebota lub jak wygląda, to
Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Białystok Liczba postów: 1934 22 kwietnia 2016, 13:24 Mam do Was pytanie ale odp. szczerze. Któraś z Was złapała chłopaka na ciążę?? A jak tak czy jesteście jeszcze razem ??Ja od razu mówię, że nie ale znam dziewczynę, która tak "zdobyła męża" byli ze sobą przez pewien czas - zauważyła że się on oddala od niej i chyba chce odejść- przestała się zabezpieczać (pigułki brała a jako farmaceutka on jej wierzył, że wszystko jest ok.) "wpadła" dzisiaj są chyba z 6 lat po ślubie i mają już 2 dzieci. (Wyszło im na dobre ale on do dnia dzisiejszego nie wie, że to nie była wpadka) Dołączył: 2013-08-21 Miasto: Liczba postów: 357 22 kwietnia 2016, 13:42 Sama ani nie mam dzieci a ślubu nie planuję więc nie mam po co go łapać :) Dziecko planujemy może jeszcze w tym roku ale to jest nasza wspólna decyzja. Mam kuzynkę, którą jej własna mama instruowała by ta w ten sposób zatrzymała przy sobie faceta. Dziewczyna była pod wielką presją bo zbliżała się do 30-tki a niektórzy kwalifikują to już jako staropanieństwo i jednocześnie uważają to za wielki wstyd. Nie zaszła w ciążę a ich związek się rozpadł. Zaraz później dorwała następnego faceta i za radą mamy tak właśnie go zatrzymała przy sobie. Z tego co słyszałam to małżeństwo im się nie układa, mąż ja źle traktuje i ona często ucieka do rodziców...żal mi jej...nie każdy ma na tyle siły w sobie by nie ulec pod presją otoczenia. Tylko niestety to otoczenie nie będzie się później zmagać z naszymi problemami... Dołączył: 2014-04-16 Miasto: Łódź Liczba postów: 19474 22 kwietnia 2016, 13:51 Nigdy bym tak nie zrobiła i z politowaniem patrzę na takie panny , które nie potrafią w inny sposób zatrzymać przy sobie faceta jak właśnie na ciążę. Jeżeli kobieta posuwa się do takich zagrywek, to nie dość że jest perfidna w tym co robi a także niestety jest mało ciekawą osobowością skoro nie potrafi pogodzić się z nadchodzącymi zmianami i poszukania sobie innego obiektu uczuć. Przecież jest tylu ciekawych facetów z którymi się można związać , a niektóre baby uczepią się jednego jak ten rzep i trzymają nawet jak ten już nie chce z nimi być. Inaczej trochę to wygląda w małżeństwie, ponieważ biorąc ślub zobowiązujemy się do bycia razem na dobre i złe...chociaż teraz mamy takie czasy że nigdy nic nie wiadomo....dziś jest jutro nie ma. Dołączył: 2014-03-31 Miasto: Olsztyn Liczba postów: 8289 22 kwietnia 2016, 13:59 nie, u mnie odwrotna sytuacja. Jak zaszłam w ciążę to zostawiłam chłopaka, ślub odwołałam. Dołączył: 2015-03-28 Miasto: Liczba postów: 6560 22 kwietnia 2016, 14:13 Znam tylko chlopaka, ktory spodzil dziecko by nie stracic dziewczyny. Nie sa juz razem. Dołączył: 2009-10-28 Miasto: Kraków Liczba postów: 3981 22 kwietnia 2016, 14:18 Znam tylko chlopaka, ktory spodzil dziecko by nie stracic dziewczyny. Nie sa juz razem. też znam faceta który miał taki plan, zapłodnić dziewczynę by od niego nie odeszła.... Akcja się nie udała, nie są już parą. Edytowany przez nihilll 22 kwietnia 2016, 14:18 magda_oleska Dołączył: 2016-03-10 Miasto: łódź Liczba postów: 268 22 kwietnia 2016, 14:22 Też zna chłopaka, który przekłuwał gumki, żeby złapac laskę na ciążę. Zaszła, są razem już 6 lat, ale nie wiem, jak im jest razem. queenola Dołączył: 2015-07-14 Miasto: katowice Liczba postów: 1802 22 kwietnia 2016, 14:36 oczywiscie nigdy tak nie zrobie bo nie jestem desperatka, ale np wzgledem mojego mezczyzny mam takie odczucia ze chcialabym aby byl ojcem mojego dziecka. Jeszcze nie teraz i troche czasu minie zanim bysmy sie zdecydowali, ale nawet jesli by nie wyszlo nam w zwiazku i tak chcialabym miec cos wspolnego, co bylo owocem tej milosci (bedac w zwiazku urodzic dziecko, wiadomo). Jak to brzmi? Fatalnie? Z lapaniem na dziecko to nie ma nic wspolnego Dołączył: 2015-08-23 Miasto: gdańsk Liczba postów: 12267 22 kwietnia 2016, 14:41 nie znam nikogo takiego i sama bym tak nie zrobiła. Jeśli chłopak nie chce dziewczyny a ona chce go złapać na dziecko to chłopak równie dobrze moze od niej odejść i płacić alimenty, a wtedy dziewczyna zniszczy życie temu dziecku 22 kwietnia 2016, 14:49 ja znam to z drugiej strony, ze faceci probuja zapladniac
Choć powiedzenie "próbowała iść", jest tu na wyrost, ona po prostu ciągnęła dziecko z całych sił za sobą, próbując jak najszybciej dotrzeć do placówki. Chciała jak najszybciej zejść z oczu i języków przechodniów. Dziecko było w tak tragicznym stanie, że nie było w stanie złapać tchu, a co dopiero cokolwiek powiedzieć.
Kobiety bez zahamowań dzielą się złotymi radami, jak skutecznie usidlić mężczyznę na dziecko. A potem zmusić do ślubu lub przynajmniej do płacenia alimentów. Adam od początku grał fair. Marcie, wieloletniej kochance, mówił otwarcie: seks bez zobowiązań – tak, związek i dzieci – absolutnie nie. Ot, kolejny kontrakt friends with benefits, czyli przyjacielski układ z seksem, za porozumieniem stron. Tyle że Marcie taki układ się znudził. Chciała czegoś więcej i nie zamierzała stosować zasad fair play. W zeszłym roku niby przypadkiem „wpadła”, tłumacząc, że chyba antykoncepcja nie zadziałała, bo pewnego wieczoru po suto zakrapianej imprezie wymiotowała i widocznie zwróciła też tabletkę. Dziś Adam i Marta są rodzicami półrocznej Julii. Marta jest szczęśliwa, Adam – zdruzgotany, w głębokiej depresji. Sito z prezerwatywy Bo choć córkę kocha nad życie, wie, że padł ofiarą misternie zaplanowanej intrygi, oszustwa, manipulacji. – Wydało się, że ona od miesięcy nie stosowała zabezpieczenia. Tylko dla pozoru kładła w widocznym miejscu, na pralce lub nocnej szafce, blister tabletek, z którego codziennie ubywała jedna, właściwa dla dnia tygodnia. Dziś wiem, że tabletka lądowała w śmietniku lub w toalecie – tłumaczy z rozgoryczeniem Adam. Nie, nie był głupim naiwniakiem, który wierzy dziewczynie na słowo. Sam też zawsze się zabezpieczał. – W końcu wyszło też na jaw, że robiła igłą sito z każdej prezerwatywy z megapacku, czyli opakowaniu zawierającym 288 sztuk – tłumaczy. Skąd wie, że to nie wpadka? Przecież Marta wypiera się wszystkich zarzutów. Ale w e-mailach zwierzyła się ze swojego planu przyjaciółce. Pisała, że wkrótce nauczy starego osła odpowiedzialności i zmusi do deklaracji, najlepiej małżeńskiej. I że jej zegar biologiczny tyka, bo przecież skończyła 34 lata i nie ma czasu na szukanie lepszego materiału na ojca. Zwłaszcza że ten jest idealny: wysoki, przystojny, mądry i majętny doktorant nauk humanistycznych na międzynarodowej uczelni. Pisała też, że teraz Adam na pewno ją pokocha i już niedługo będą szczęśliwą rodziną. Właśnie ten e-mail pod koniec ciąży znalazł w komputerze Adam. Sprawdził również historię wyszukiwanych stron, a wśród nich hasła: jak skutecznie złapać faceta na dziecko, jak zaciążyć, żeby on się nie domyślił. Dziś Adam pociesza się jedynie, że Marta i tak wybrała dość humanitarny sposób wrobienia go w ojcostwo. Bo po przejrzeniu internetu wie, że kobiety potrafią być znacznie bardziej perfidne. Oboje są szczęśliwi W sieci nietrudno trafić na fora, gdzie kobiety radzą sobie wzajemnie, jak złapać mężczyznę na dziecko. We wpisach dominuje wulgarny język. Generalnie zasada jest prosta – nieważne jak, byle skutecznie. Za powód swoich knowań kobiety podają najczęściej brak zdecydowanych kroków ze strony partnerów, odwlekanie decyzji o dziecku. I tak pewna internautka zaleca kobietom stosunek oralny, a potem, pod pozorem odświeżenia ust, wyplucie nasienia z buzi do słoiczka i iniekcję do pochwy – strzykawką lub dłonią. Wówczas warto poleżeć na plecach z nogami w górze przez kilka minut, najlepiej w pozycji świecy. Jej, jak pisze, ten sposób przyniósł same sukcesy – dziś już roczne dziecko i kochającego męża. Inna internautka uważa, że aby uśpić czujność faceta, wystarczy po stosunku ochoczo zaproponować wyrzucenie do śmieci pełnej prezerwatywy. A potem, jak wyżej, wykorzystać zawartość do realizacji celu. Ona podobno próbowała tej metody aż przez pół roku, a dziś w końcu jest w upragnionej ciąży. Ponoć oboje są szczęśliwi. Co na to mężczyźni? Jak piszą internautki – jakoś to znieśli. Najpierw szok, zdziwienie, ale wystarczyło wylać trochę łez, zagrać poszkodowane niewiniątko, żeby wymiękli – uznali dziecko, oświadczyli się i wzięli ślub. W końcu wciąż wahającym się partnerom w życiowych decyzjach trzeba trochę pomóc. Ostatecznie, zdaniem internautek, wszystkim wyjdzie to na dobre. – To desperackie działania – ocenia Aleksandra Jodko-Modlińska, psycholog i seksuolog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. – Świadczą o jakości związku opartego na kłamstwie i podstępie, a przede wszystkim na uwzględnianiu potrzeb tylko jednej ze stron – tłumaczy specjalistka. Przyznaje jednak, że kobiece intrygi jej nie dziwią. Zestaw ciążowy za 100 zł Współcześni mężczyźni niespiesznie podejmują decyzje o założeniu rodziny. Coraz rzadziej klękają z pierścionkiem i raczej unikają ślubnego kobierca. Im zegar biologiczny nie tyka. Za to kobietom tak, a z wiekiem coraz głośniej. W dodatku kobieta wciąż jest oceniana w zależności od tego, czy w odpowiednim czasie znalazła partnera, założyła rodzinę. – O 40-letnim kawalerze powiemy, że jeszcze nie znalazł odpowiedniej partnerki lub korzysta z życia. O samotnej kobiecie w tym samym wieku: stara panna, która nie umiała żadnego usidlić – kwituje Jodko-Modlińska. Zwraca uwagę na jeszcze jeden, popularny ostatnio proceder. W internecie kwitnie handel testami ciążowymi z pozytywnym wynikiem, sprzedawanymi przez kobiety ciężarne, a chętnie kupowanymi przez te, które ciążę chcą udać. Gdyby partner był podejrzliwy, w pakiecie za 100 zł oprócz patyczka z dwoma kreskami, niby hermetycznie zapakowanego w oryginalne pudełko, można nabyć cały zestaw, czyli słoiczek z moczem ciężarnej, zdjęcia USG i badania lekarskie potwierdzające ciążę. Taki pakiet nabyła 27-letnia Katarzyna z Podkarpacia, by przyspieszyć zaręczyny. Jej chłopak pracował w Irlandii, widywali się rzadko, góra raz na miesiąc. W głowie miał zarobek, a nie planowanie przyszłości. Pewnego dnia wysłała mu zdjęcie fałszywego testu, a e-mailem skan zdjęcia USG, z przerobionymi komputerowo danymi osobowymi. Przebąknęła coś o tym, że rodzina nalega na ślub i że nie po bożemu jest urodzić bękarta. Ślub wzięli błyskawicznie, a miesiąc później Katarzyna ze łzami w oczach ogłosiła rodzinie, że ciążę poroniła, prawdopodobnie przez skoczne tańce na własnym weselu. Mąż, chcąc pocieszyć żonę i zrekompensować jej tragiczną stratę, wrócił z Irlandii na dobre i zadeklarował, że natychmiast będą się starać o kolejne dziecko. Do dziś nie wie, że do tych entuzjastycznych decyzji został doprowadzony podstępem. Nasieniotemat Zdaniem Grzegorza Orlikowskiego, wiceprezesa Centralnego Stowarzyszenia Obrony Praw Ojca i Dziecka, moralnie w żaden sposób nie da się usprawiedliwić tak podłych zagrywek. – Jeśli facet wyraźnie mówi, że nie chce mieć dziecka, należy uszanować jego decyzję. Jeśli kobiecie to nie odpowiada, powinna poszukać takiego, który chce – kwituje. Jego zdaniem do takich machinacji kobiety były zdolne zawsze. Ale niegdyś intrygi knuły w tajemnicy. Dziś, w dobie internetu i emancypacji, mówią o tym głośno, a co się z tym wiąże – takie sztuczki stają się powszechne. Przestrzega jednak, że kłamstwo ma krótkie nogi. Bo na ogół związek zbudowany na oszustwie prędzej czy później musi się skończyć. – Mężczyzna jest niekiedy traktowany jak dawca nasienia lub jak bankomat. Kobiety wraz z równouprawnieniem zyskały narzędzia społeczne i prawne do tego, aby samodzielnie decydować o przyszłości swojej, mężczyzny i rodziny – komentuje Orlikowski. Zgodnie z prawem bowiem, gdy sprawa trafi do sądu, nie liczy się, w jaki sposób doszło do poczęcia dziecka i czy któraś strona deklarowała brak chęci posiadania potomka. Jeśli badania DNA potwierdzą ojcostwo – alimenty trzeba płacić. Inaczej jest, jeśli okaże się, że małżeństwo zostało zawarte pod wpływem szantażu lub jest wynikiem oszustwa. Wówczas grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech i pełnoprawne unieważnienie związku małżeńskiego. Jeśli jednak z małżeństwa są dzieci – chciane czy nie – ojciec ma obowiązek łożyć na ich utrzymanie do ukończenia przez nie 18. roku życia lub 26., jeśli dziecko wciąż się uczy. Grzegorz Orlikowski opowiada, że zdarza się, iż kobieta wyhacza na dyskotece dobry na oko materiał genetyczny i uwodzi mężczyznę, licząc, że zajdzie z nim w ciążę. Udało się to Marlenie, która dziś w internecie radzi nie tylko, jak złapać na dziecko, ale jak potem wywalczyć wysokie alimenty. Sama uwiodła pijanego absolwenta Uniwersytetu Jagiellońskiego na juwenaliach, a dziewięć miesięcy później, gdy on już dawno zapomniał o jedno razowej przygodzie, dostał wezwanie do sądu w sprawie o alimenty. Traf chciał, że jest zamożny, ma własną firmę IT. Od dwóch lat, jak pisze Marlena, płaci 1,5 tys. zł na córkę, choć nigdy jeszcze jej nie widział. Córka Adama Adam też płaci alimenty – 700 zł miesięcznie, do tego połowę kosztów dodatkowych, jak szczepienia czy wózek. Córkę widuje często, nawet kilka razy w tygodniu. Za to mimo łez, nacisków rodziny i wyznań miłosnych na ślub z Martą nie przystał. – Nie potrafię wybaczyć jej tego numeru, ale mam dla niej litość. W końcu jest matką mojego dziecka i muszę dbać o jej dobre imię. Dlatego rodzicom i przyjaciołom nie przyznałem się, że Marta mnie wrobiła. Wtedy byłaby skończona. Wszystkim zeznaję, że to wpadka, kąśliwe uwagi i złośliwości biorę na klatę. W końcu jestem dorosły i wiedziałem, że seks nigdy nie jest bezpieczny, a dzieci nie znajduje się w kapuście – twierdzi. Ale przyznaje też, że w układ typu sex friends już nigdy nie wejdzie. Teraz szuka uczciwej kobiety na poważnie. Tylko z taką może planować kolejne dziecko. Bo już wie, że właśnie dziecko jest najpiękniejszą przygodą w życiu. I tę przygodę chętnie powtórzy, ale tym razem, jak zapewnia, będzie to owoc prawdziwej miłości, a nie podłej intrygi. Artykuł ukazał się w 34/2014 numerze tygodnika "Wprost" "Wprost" jest dostępny również w formie e-wydania oraz w wersji do słuchania Tygodnik "Wprost" można zakupić także za pośrednictwem E-kiosku Oraz na AppleStore i GooglePlay
Trzy letnie dziecko (borderline utkwił na tym poziomie emocjonalnym) nie ma żadnej pojemności na empatie (to "wykształca" się później), dlatego nigdy nie myśl, że chodzi w tym zagraniu o ciebie. Po ósme nie ważne kto zostawił kogo emocjonalne zerwanie kontaktu tkwi w naturze tej kobiety.
Zawsze, gdy czytam takie wątki, to podejrzewam trolla, bo trudno mi uwierzyć, że dorosła osoba może być tak (delikatnie mówiąc) naiwna. Poznaje faceta, a właściwie spotyka, bo o poznaniu trudno mówić i na dzień dobry wskakuje mu do łóżka, po czym z wyrzutem stwierdza, że "on zaczął od łóżka", jakby była bezwolną mimozą, odurzoną, bez władzy nad sobą - no bidulka. Facet, także jej nie znając, zaczyna bredzić o wspólnej przyszłości, a ona znowu bezwolna, zdziwiona i bezradna "co robić panie premierze, co robić???" 🤔 😁 Może wystarczyłoby powiedzieć mu, żeby się tak nie napalał i szukał szczęścia gdzie indziej, a ten seks, to był ot tak, dla zdrowotności. 🤣

mam 20 lat i bardzo chce miec dziecko, mysle o tym caly czas, jestem ze swoim chlopakiem od 4 lat, on tez ma 20 lat. zdaje sobie sprawe z tego, ze jestesmy jeszcze mlodzi i mamy czas.

Serio, kiedyś jeszcze na kafeterii czytałam jak babki radziły sobie jak złapać faceta na dziecko. Oczywiście najprościej miały skłamać, że biorą tabletki albo mają spiralę. Ale byli też tacy panowie, którzy dla pewności i tak zakładali gumy. I baba normalnie radziła innym, żeby wyjąć zużytą gumkę ze śmietnika, wziąć strzykawkę od ibuprofenu dziecięcego i sobie zaaplikować. Druga sprawa, że ostatnio była akcja z jakimś znanym zagranicznym raperem, który zapobiegawczo do swojej zużytej gumki przed wyrzuceniem wkraplał jakiś ekstrakt z superostrych papryczek czy inną substancję, która w kontakcie była żrąca. Jakaś pani go pozwała, bo też chciała ukraść spermę i skończyła na pogotowiu.
R2VuA.
  • 64rrrckavn.pages.dev/36
  • 64rrrckavn.pages.dev/76
  • 64rrrckavn.pages.dev/20
  • 64rrrckavn.pages.dev/50
  • 64rrrckavn.pages.dev/84
  • 64rrrckavn.pages.dev/61
  • 64rrrckavn.pages.dev/64
  • 64rrrckavn.pages.dev/55
  • jak złapać faceta na dziecko forum